THOMAS Co ja odpierdoliłem. Rzadko kiedy daję wyprowadzić się z równowagi ale dzisiaj? Przecież w sumie ona mi nic takiego nie zrobiła. Każdemu się zdarza popełnić jakiś błąd. To w sumie nawet nie powinienem nazywać błędem tylko niezdarnością. Nie powinienem się dziwić. Dziewczyna pierwszy raz widziała mnie na oczy a ja po prostu ją wyrzuciłem jak zwykłego śmiecia. Kurwa brawo Thomas. Ojciec z pewnością był by z tego dumny ale matka? Nie tak mnie wychowywała. Spojrzałem na miejsce, gdzie przed chwilą stała blondynka. Przerażona i wyglądała jakby miała się zaraz popłakać. Nie tego się spodziewałem. Owszem kobiety płakały przeze mnie ale nie przez ból, który im zadałem lecz z przyjemności, którą je dałem. Kolejną z rzędu. Przez te zbereźne myśli poczułem jak w spodniach robi mi się ciasno. Poprawiłem się na fotelu i przeczesałem dłonią włosy do tyłu. A gdyby tak Panna Collins wiła się pode mną i płakała ze szczęścia? To mogło by być całkiem niezłe ale sądzą po tym jak ją nazwałem &qu
Zapukałam do wielkich drzwi. Były wykonane z czarnego szkła i zupełnie nic nie było przez nie widać tak samo jak przez inne, mleczne, za którymi z pewnością było pomieszczenie. Pomieszczenie, do którego bałam się wejść. Taca będąca w moich rękach niespokojnie podrygiwała przez co łyżeczka na spodku filiżanki wydawała dziwny i jak dla mnie w tej chwili przerażający dźwięk. W uszach czułam pulsowanie. Nie wiedziałam czy to przez to,że znajdywałam się na najwyższym punkcie budynku czy z nerwów. Nie spodziewałam się, że aż tak na mnie zadziała głos w słuchawce. Był władczy - zupełnie jak "jego" , ostry - "zupełnie jak jego" i zdecydowanie był mega wkurzony. To raczej łagodne określenie samopoczucia właściciela. Raczej powinnam powiedzieć,że był wkurwiony na całego. Chyba coś poszło nie tak. Z tego co mi było wiadomo był na jakieś konferencji i miał wrócić za kilka dni. Wrócił wcześniej i teraz przez niepowodzenia mam ja za to obrywać? Dlaczego to ja muszę mu przynieść